Jeszcze troszkę sierpniowych klimatów. Tradycyjnie kreda w roli głównej. Pamiętacie jak kiedyś zadzwonił do nas domofon i przemiły głosik zapytał:
-Czy wyjdzie kreda?
Te dzieciaki juz nie mieszkają u nas w bloku. Teraz cała kreda jest dla Ga-Gi i dla mnie. Choc nic mi po tym. Klaudia kreatywności i wyobraźni zero i jedyne co potrafi to scierac mi całą kredę malując płytki chodnikowe.. Ah...
Podczas gdy my malujemy, lala niech sobie odpoczywa na ławce...
Wbrew pozorom wcale nie było tak ciepło, jakby wskazywał na to strój Ga-gi...
Ulubione zajęcie dzieciaków z blokowiska to włażenie na drzewo. Ja tez chce a co!!!
;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz