piątek, 11 stycznia 2008

Ah ten tatik..

Hmmm... Od czego by tu zacząć...Z mamką nie mam szans wygrać konkursu na nie_zasypianie. I już nawet nie staram się wygrać.. No, ale wczoraj miałam wielką szansę wygrać z tatikiem. Mamka siedziała na kompie, a tatik idąc spać zabrał mnie ze sobą :) Już się ucieszyłam, że mam szansę na równą rywalizację. Najpierw pogadaliśmy i pośmialiśmy się. Gadanie wychodziło mi tak doskonale, że tatik zawołał nawet mamkę do nas. Zapowiadała się długa noc, ale jak tylko zaczęłam moje czary mary spać nie będę Tatik wziął mnie pod boczki i... zaniósł do mamki, stwierdzając, że mi się jeszcze spać nie chce, to posiedzimy sobie razem. A sam zniknął i już po chwili z sypialni zaczęło dochodzić chrapanie. Cóż za słaba duszyszczka z niego!! I gdzie jakakolwiek wola walki? Tak poddał się? Po 5 minutach? No dobra 15 może! I wcale nie tłumaczy go fakt, że o konkursie nie miał pojęcia!!! Dosłownie oburzyłam się... i wkurzyłam... i w ogóle...i z tej złości zasnęłam po 5 minutach chyba!!!! No tak mnie olać!!! Nie_do_pomyślenia normalnie!!!!

Brak komentarzy: