niedziela, 10 maja 2009

Sobota na wsi.

Wczoraj prawie cały dzień spędziłam na wsi. Pogoda nam właściwie dopisała, więc cały dzień szalałam na dworze. Z Adasiem oczywiście, bo Antek wstał chyba lewą nogą.

Na początek wiadomo, że najwazniejsza była piaskownica!





Potem Adaś stwierdził, ze zabierze mnie na przejazdzkę po okolicy.



A na wsi jak to na wsi ;)



Dał mi nawet poprowadzić traktor :)













C.D.N

2 komentarze:

ciotka Ewelcia pisze...

eh ..wsia to pieknie miejsce,czyz nie?? buziole

Matylda pisze...

hahaha pewnie że piękne !!!