„ Chyba jestem sentymentalna”
Chyba jestem sentymentalna
Coś mi chodzi po głowie
A jak na to wpadłam
Zaraz wam opowiem
Mam rok i jedenaście miesięcy
Z dnia na dzień mi
Nowych dni przybywa
I Jak Dziadek mówi
Jestem coraz bardziej urodziwa
I jak dodaje Tata
Jestem coraz bardziej pyskata
Ale, ale ucieka mi wątek
Zbłądzi moja płęta
Przecież obiecałam coś o sentymentach
Wybrała się Mama
Ze mną raz na basen
Zabrała bambetle
Ruszyła ciup asem
Prawda to nie blaga
Razem z nami również ma kumpelka GaGa
Basen zaś nieczynny
Co nam pozostało?
Ruszyłyśmy w miasto i to bardzo śmiało
Mamo to F O N T A N N A
Jak nie krzyknie
Moje małe ciało
Aż się pół miasta
Na mnie obejrzało
Patrz tu obok cukiernia
Stolik Dziadka wnusi
A przy nim krzesełko jakoweś stać musi
Jam mamko moja miła tę cukiernię
Już z babcią i dziadkiem odwiedziła
Nie traćmy więc czasu
Usiądźmy przy stoliku
I idź przynieś lodów nam dużo
Dużo
Bez liku
Chyba jestem sentymentalna
Coś mi chodzi po głowie
A jak na to wpadłam
Zaraz wam opowiem
Mam rok i jedenaście miesięcy
Z dnia na dzień mi
Nowych dni przybywa
I Jak Dziadek mówi
Jestem coraz bardziej urodziwa
I jak dodaje Tata
Jestem coraz bardziej pyskata
Ale, ale ucieka mi wątek
Zbłądzi moja płęta
Przecież obiecałam coś o sentymentach
Wybrała się Mama
Ze mną raz na basen
Zabrała bambetle
Ruszyła ciup asem
Prawda to nie blaga
Razem z nami również ma kumpelka GaGa
Basen zaś nieczynny
Co nam pozostało?
Ruszyłyśmy w miasto i to bardzo śmiało
Mamo to F O N T A N N A
Jak nie krzyknie
Moje małe ciało
Aż się pół miasta
Na mnie obejrzało
Patrz tu obok cukiernia
Stolik Dziadka wnusi
A przy nim krzesełko jakoweś stać musi
Jam mamko moja miła tę cukiernię
Już z babcią i dziadkiem odwiedziła
Nie traćmy więc czasu
Usiądźmy przy stoliku
I idź przynieś lodów nam dużo
Dużo
Bez liku
1 komentarz:
poezja dzadka nigdy niezawodzi!! genialne!
Prześlij komentarz