20 lutego o godzinie 00.34 przyszła na świat... no właśnie może od początku..
Na początku była Dominika, ale tacie się nie podobało...
Potem długo długo była Weronika, ale pewnego dnia dziadek stwierdził, że to nie za ładnie...
Przez chwilę była Wiktoria, ale to tak chyba z braku laku...
I wtedy urodziła się... ONA...
Mama moja zadzwoniła do JEJ mamy dnia następnego i usłyszała: jest piękna, ale ciągle jeszcze nie wiemy jak dać na imię :)
W końcu wybrali.. na imię ma Hania!
Witaj Haniu :* I dawaj popalić matce swojej póki możesz.., im będziesz starsza, tym będzie trudniej, a póki co wszystko Ci wolno ;*
1 komentarz:
a w Waszej miejscowości bez H A N I
ani ani
WITAJ HANIU
Prześlij komentarz