poniedziałek, 29 marca 2010

Jak sufler w teatrze..

Matylda rozmawia w sobotę z babcią przez telefon, matka próbuje podpowiadać:

- Mati powiedz babci gdzie idziemy dzisiaj?!

Matylda myśli i myśli... Matka postanowiła podpowiedzieć i mówi szeptem:

- Do Biblioteki!

Matylda z radością powtarza:

- DO APTEKI!

- Ah do apteki! A po co idziesz do apteki? - pyta zaciekawiona babcia.

Matylda myśli i myśli... Matka szeptem podpowiada:

- Po książeczki!

A Matylda jak nie wykrzyknie babci:

- PO PLOTECZKI!


Także poszłyśmy w sobotę do biblioteki, zapisałyśmy się, tzn. przedszkolak Matylda się zapisała i nawet wypożyczyłyśmy dwie książki ;) Świnkę Pepę i Sam Sama ;) Dziś juz ma iść z nianiusią oddać je i wypożyczyć nowe.

Brak komentarzy: