Matylda wysypała herbatę granulowaną w salonie. Matka się na dziecko wkurzyła i wysłała za karę do sypialni, mówiąc, ze sama posprząta. Po 10 min kara się skończyła , Matylda wraca do salonu, staje nad rozsypaną herbatą i mówi do matki:
- Ale mnie wkurzyłaś teraz! Ja tu rozsypałam, poszłam za karę do sypialni, kara się skońcyła, wróciłam, a ty ciągle nie popsiątałaś!!
wtorek, 30 listopada 2010
poniedziałek, 29 listopada 2010
Honolulu ;)
Przed wyjściem na spacer.
Babcia:
- Mati masz gdzieś swoje rękawiczki?
Na to Matylda:
- Tak .... może w Honolulu.
;)
Babcia:
- Mati masz gdzieś swoje rękawiczki?
Na to Matylda:
- Tak .... może w Honolulu.
;)
Spostrzegawczość.
Matylda do Babci Iwonki:
- Babcia Ty jak byłaś mała to byłaś dziewczynką?
- Tak - odpowiada babcia.
Na to Matylda:
- A teraz jesteś babcią...
- Babcia Ty jak byłaś mała to byłaś dziewczynką?
- Tak - odpowiada babcia.
Na to Matylda:
- A teraz jesteś babcią...
Życzenie.
Mati przyjechała do dziadków. I na prośbę dziadków razem z Leonikiem
zostali do jutra.
Babcia Lusesitka lat 76 rozmawia telefonicznie z Matyldą i pyta
- A dlaczego Ty z Leonikiem jesteście u dziadków?
Na to Matylda:
- Bo tata sobie życzył...
;)
zostali do jutra.
Babcia Lusesitka lat 76 rozmawia telefonicznie z Matyldą i pyta
- A dlaczego Ty z Leonikiem jesteście u dziadków?
Na to Matylda:
- Bo tata sobie życzył...
;)
poniedziałek, 15 listopada 2010
Teraz będzie o...
niedziela, 14 listopada 2010
Z odwiedzinami u Ameryki.
Ależ to był dłuuuugi łikend!
Wyjechalimy na 2 dni. Potem z dwóch zrobiło się 4. Alez było leniwie. I długo! Przyzwyczajona do jednodniowych weekendów, czułam się jakoś nieswojo. To był na prawdę baaardzo długi weekend.
sobota, 13 listopada 2010
Tęsknota.
Siedzę sobie przy komputerze dziś i uzupełniam bloga. Matylda bawi się gdzieś z kuzynką, a Leon ucina sobie małą drzemkę. Na biurku leży niania elektroniczna. W pewnym momencie słyszę dziwny dźwięk dochodzący poprzez nianię z pokoju, w którym śpi Leon. Myślę sobie. O! Młody się obudził! Wsłuchuję się jednak dokładniej i dziwny dźwięk okazuje się całkiem melodycznym la-la-la... Myślę sobie młody śpiewa? Wsłuchuje się dokładniej i słyszę: dzień-do-bry.. dzień-do-bry.. Teraz nie mam już wątpliwości. Matylda jednak nie bawi się z Zuzą na dole, ale właśnie obudziła młodego na górze.. Lecę do pokoju i mówię do Młodej:
- Mati dlaczego obudziłaś Leona?!
- Bo wiesz ja się po prostu za nim stęskniłam...
- Mati dlaczego obudziłaś Leona?!
- Bo wiesz ja się po prostu za nim stęskniłam...
Etykiety:
Ciekawa Anegdotka,
ja gadam,
Leon początek,
Wyjątkowa chwila
Witaj Kaju!
Uroczyście witamy na naszym swiecie małą Kaję (brata Hani Zet. dla tych co w temacie ;)). Kaja przyszła na świat wczoraj o 14.12. Waży 3430 g, ale jej długość jest póki co tajemnicą.
Najlepszego dla rodziców!
Najlepszego dla rodziców!
czwartek, 11 listopada 2010
Zęby 4...
Młody miał 4 zęby. Teraz w ciągu długiego weekendu wyszły jeszcze 4. Tak właśnie tak. 4 zęby w ciągu 3 dni. Teraz mamy 8 zębów. Niezapomnijmy też o fakcie, że mamy dopiero 5 miesięcy..
Trzydniówka.
Młody zaliczył właśnie trzydniówkę. Okazało się, ze temperatura powyzej 40 stopni to nie do końca zęby były. Na czwarty dzień pojawiła się wysypka, więc była to trzydniówka.
Dla ciekawskich więcej o trzydniówce tutaj (klik)
;*
Dla ciekawskich więcej o trzydniówce tutaj (klik)
;*
poniedziałek, 8 listopada 2010
Z prababcią.
...40,4...
Zauważyłam, już dawno zresztą, pewną dziwną zależność... Kiedy moja teściówka wyjeżdza na wakacje - moje dzieciaki chorują. Nie miałoby to ze sobą żadnego związku, żeby nie fakt, że to właśnie ona nas leczy.. Kiedy jest na urlopie, ja mogę sobie chorobowe planować... Tak jest i tym razem. Teściówka od piątku na wakacjach, a młodemu od wczoraj idą 4 zęby naraz (4 juz ma). Nieprzespana nocka za nami i mała niespodzianka o 10 rano.. temperaturka 40,4.. I mam dziwne wrażenie, że zabawa dopiero się zaczyna. Ahoj przygodo!
piątek, 5 listopada 2010
Waga ciężka.
Zważyłam moje maluchy. Tak z ciekawości.
Matylda 16, 755 kg i jakies 110 cm
Leon 9, 125 kg i 72-74 cm.
Matylda 16, 755 kg i jakies 110 cm
Leon 9, 125 kg i 72-74 cm.
Pan policjant.
Przedszkole Matyldy odwiedził pan policjant. Okazuje się, że po naszym małym M. wszystkie dzieci jeżdżą bez fotelików i bez zapiętych pasów. Do fotelików siadają tylko jak wyjeżdżają gdzieś dalej. Wszyscy tatusiowie i dziadkowie notorycznie przejeżdżają na czerwonym świetle i to szczególnie w Słupsku..
czwartek, 4 listopada 2010
Kombinator.
Ślubny poszedł na siatkówkę. Jak zawsze na godzinę 19. Leżę z maluchami w sypialni i coś wyjątkowo ani jedno ani drugie spać nie chce. Przeczytaliśmy już wszystkie bajki, opowiedzieliśmy wszystkie historyjki o mamach i tatach, o dziadkach i samych mamach. Światło zgaszone i rozmawiam jeszcze z Matyldą o tym, że powinna już spać, bo wszystkie dzieci już śpią i dziadek Adam z babcia na pewno tez i ogólnie cały świat pogrążony jest w objęciach Morfeusza. W pewnym momencie Matylda mówi:
- A gdzie jest Bartek?
- Na siatkówce..
- Jak na siatkówce.. przecież wszystkie siatkówki śpią.. ON CHYBA COŚ KOMBINUJE...
Tak tak i kto by powiedział, że to dziecko skończyło 3 latka raptem miesiąc temu?!
- A gdzie jest Bartek?
- Na siatkówce..
- Jak na siatkówce.. przecież wszystkie siatkówki śpią.. ON CHYBA COŚ KOMBINUJE...
Tak tak i kto by powiedział, że to dziecko skończyło 3 latka raptem miesiąc temu?!
wtorek, 2 listopada 2010
Leon skończył 5 miesięcy.
Maluchy moje.
Jedno bez drugiego świata nie widzi. Matylda, jak tylko spędzi chwilę bez Leona, od razu o niego pyta. Kiedy przychodzę po nią do przedszkolka, pierwsze zdanie z jej ust:
- A gdzie Leon?
Kiedy wchodzi do domu to pierwsze o co pyta:
-A gdzie Leon? A co robi Leon?
Działa to też w drugą stronę. Kiedy mały budzi się rano to pierwsze co obraca się na lewy bok żeby sprawdzić czy jego siostra jeszcze śpi. Kiedy zostawiliśmy oboje dzieciaków u dziadków na kilka godzin, to tylko Matylda mogła młodego uspokoić.
To chyba dobry znak na przyszłość?!
A to maluszki:

;)
- A gdzie Leon?
Kiedy wchodzi do domu to pierwsze o co pyta:
-A gdzie Leon? A co robi Leon?
Działa to też w drugą stronę. Kiedy mały budzi się rano to pierwsze co obraca się na lewy bok żeby sprawdzić czy jego siostra jeszcze śpi. Kiedy zostawiliśmy oboje dzieciaków u dziadków na kilka godzin, to tylko Matylda mogła młodego uspokoić.
To chyba dobry znak na przyszłość?!
A to maluszki:

;)
poniedziałek, 1 listopada 2010
Zakupy.
Matylda:
- Mama kupisz mi kosiarkę?
- NIe.
- Wiertarkę?
- Nie.
- Suszarkę?
- Nie!
- To kup mi chociaż Barbie z domkiem!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)