wtorek, 28 lipca 2009

Urodzinki matki mojej.

Były ostatnio.

W planach był biwak.... Wiadomo.

Bo my taką ałtdorową rodziną jesteśmy, ale niestety pogoda nie dopisała.

Zostaliśmy więc w domu. Biwakujemy za to teraz w tygodniu ;) Zawsze wtedy kiedy słonko świeci ;)

PS. To jest ciągle ta sama impreza (pomimo zmiany odzienia przeze mnie). Nie zapomnijcie , ze odstawiamy pampersy!!













PS 2- bo liczy się tylko Adam.
;*

1 komentarz:

ciotka Ewelcia pisze...

najlepszego raz jeszcze mamuska!