Mam już 10 dni :) Cała rodzinka widzi, że się zmieniam, tylko jakoś mamka tego nie zauważa. Podobno jest różnica miedzy pulchną Matyldą zaraz po przyjściu na świat, a tym jak wyglądam teraz... Ale rodzinka zleciła rodzicom pstrykanie mi fotek codziennie.. Coby na bieżąco być z moją nieprzemijającą i jakże zjawiskową urodą :) No i bezlitośnie walą mi tą lampą po oczach..
Żeby nie było, że każda fotka taka sama... popozowałam troszkę..
Tutaj ciumkam sobie paluszki..
Tylko usmiechu mi brakuje..ale usmiechać to ja się potrafie póki co tylko na śpiocha :) jak się najem i zasypiam to wale uśmiechy od ucha do ucha :) na jawie jakos nie wychodzi mi póki co to całe uśmiechanie się...
A tu tańczę :) Jeśli ktoś wątpi w fakt, że dzidziulek po przyjściu na świat rozpoznaje dzwięki słyszane jeszcze w życiu płodowym to śpieszę szybko zementować tę plotkę!! Za mego życia w mamce ta zamęczała mnie codziennie Simply Red (płytą Home), Tracey Chapmann, Ayo, Joss Stone.. A teraz kochani jak mam smutasa albo nie chce mi się spać i mamka zapuści te utwory to uspokajam się, troszkę sobie nawet rączkami potańczę :) nawet ostatnio byłam w domu sama z mamką i dałam jej się wykąpać, a sama delektowałam się muzyczką... ah miut dla uszu mych :)
3 komentarze:
O rany jakie kochane dziecię! jeszcze raz gratulacje! Śliczna córcia! :)
jaka ona śliczna
(carrantuohill)
ojej niunia, aleś ty milusia!! rośnij zdrowo!
Prześlij komentarz