„ Wózek nowy odlotowy”
Na spacerze w dzień majowy
Raz mi przyszło to do głowy
Że babusia dla swej wnusi
Wózek nowy kupić musi
Bo me lalki
Te przechery
Muszę już brać na spacery
Myśl ta dręczy mnie od rana
Lecz go wybrać chciałam sama
Ciepło miło, słońce świeci
Chcą już na dwór moje dzieci
Poszłyśmy do sklepu z babcią
I tak patrzę od niechcenia
Ot przysiadłam, aż z wrażenia
Stał na półce, różowiutki
Babciu przyjemność mi zrób
No i wózek kup PIO, PIO kup
Jak się rzekło, wózek ma się
Pcha się babcia już przy kasie
Babcia płaci, i z radości się kiwa
Mati wózek bierze, jestem mówi sobie SZCZĘŚLIWA
Na spacerek wnet wybywa
Z drogi, z drogi inne smyki
Jestem pierwszą z wszystkich „Mam”
A w mieszkaniu mym i mamki
Wszystkie cieszą się już lalki
Idę dumna z nowym niusem
Inni by lecieli kłusem
Na półpiętrze się spotkały
Wózek mój
I wózek mały- ten dla lalek moich dzieci
Jak ten czas już szybko leci
Wozili mnie wózkiem rodzice
Teraz ja swoje lalki wożeniem zachwycę
Nikomu go nie dam nosić
Nawet gdyby miał mnie prosić
Cóż, że piętro trzecie
Silne jestem małe dziecię
I w mozole
Choć wózka kształty duże
Już go wniosłam
Już jestem na górze
I westchnęłam od niechcenia
Tak spełniają się marzenia.
poniedziałek, 25 maja 2009
Wózek nowy odlotowy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
no kochani,czas leci...buziaki dla dziadka Adama,za poezjopisarstwo,no i ile tu niedzianek kucze. Mati sama wozek wnosi...caluski dla takich jak ja- podgladaczy :*
Prześlij komentarz