Zająca co prawda nie udało nam się spotkać, ale znaleźliśmy za to prezenty w krzaczorach!
A tu macie małą rowerzystkę. Właściwie to bardziej mi się ten kask niż rower podoba, bo nawet chętnie go po domu noszę! Ale niech tylko pogoda zrobi się sprzyjająca rowerowym wyprawom i będzie gicior.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz