wtorek, 7 września 2010

Pierwszy dzień w przedszkolu.

Po pierwszym dniu w przedszkolu Matylda uradowana. Na śniadanie, obiad i podwieczorek był kisiel. Bawili się w kindalę i byli w Wagadzie. Do spania pani musiała naszego malucha troszkę pogilać, bo "niania mnie głaszcze przed snem..." i ulubioną kolezankę Zuzię tez musiały panie udobruchac troszkę, bo "mama mi śpiewa przed snem...."

Ogólnie jest ok.

I kilka słów od dziadka Adama ;)


„Przedszkolak”

No i przyszła już ta pora
Poszła Mati do przedszkola

Z uśmiechniętą poszła buzią
I swą koleżanką Zuzią

A w przedszkolu dzieci 100
Rejwach i szum że ho, ho

Przyszła pora i na spanie
Każdy bąbel ma posłanie

Jak tu zebrać się do spania
Kiedy mi śpiewała niania

Jak tu zasnąć na posłaniu
I nie myśleć o gilaniu

A tu trzeba spać

Już się tulę w swe posłanie
Samo życie, d o r a s t a n i e

Brak komentarzy: