poniedziałek, 31 grudnia 2007

Jeszcze troszkę świątecznie

Jak obiecałam kilka fotek ze świąt. Troszkę się napodróżowaliśmy. Najpierw byliśmy u babci Iwonki i dziadka Adama. Jak przyjechaliśmy komnata księżniczki była już gotowa :) I czekała tylko na mnie ;)



Babcia jak wcześniej obiecała pozwoliła mi też popływać troszkę ;)



Tatik z dziadkiem gotowali, babcia pracowała, mamka biegała po sklepach, a ja podjadałam mojego ukochanego misia...



Moje pierwsze spotkanie z Mikołajem. Chyba go zagadałam... Mógł nie pytać co bym chciała dostać...



Przy stole wigilijnym siedziałam ze wszystkimi. Przecież musiałam widzieć co jest do jedzenia, bo mówiłam potem mamce na co mam ochotę i... ona to jadła... też mi sprawiedliwość...



Ah jaki piękny ten las...







Potem Pojechaliśmy do cioci Agaty, gdzie była caaaaała rodzinka. I jak to bywa tam już żadnej fotki nie strzeliliśmy... Tzn dobra kilka mamy... ale nie będziemy nimi was straszyć kochani!!

Brak komentarzy: