jakoś leniwie nam minął..
przeszło bez echa..
w domowych pieleszach...
totalne nic nie robienie. lenistwo. gapienie się w sufit.
Ostatnio okazało się, że plac zabaw nam prawie pod nosem zrobili. Już dawno temu, ale my się dopiero niedawno dowiedzieliśmy. I od razu pognaliśmy się pohuśtać. jak dobrze, ze teraz już nie trzeba pędzić na drugi koniec miasta, żeby sie troszkę pobujać ;)
hurrra !!
z super niusów to w piątek jadę do babci Iwonki i dziadka Adama i zostaję aż do wtorku!!! sama!! bez staruszków!!
już nie mogę się doczekać!!
3 komentarze:
a dlaczego do wtorku przecież umawiałyśmy się że do ..........
taka nasza następna tajemnica
zimowo tam u was robaczki! chociaz co rawda i sniegu brakuje gruba kurtacha i czapa robia swoje.milego hustania w takim razie!
hmmm??? do kiedy babciu?? ze całe życie ;)...
ciotka oj zimowo u nas zimowo!!
Prześlij komentarz