Przy okazji wypadu na basim i chlup chlup zawitalismy tez do prababci. Dawno jej nie odwiedzaliśmy, bo jakos nie po drodze było i zawsze za dużo na głowie.
Tym razem udało się!
Tylko babcia taka troszkę schorowana i obolała więc nie zastanawiając się długo wyjęłam z torebki matki mojej malowidło i hyc do babci troszkę jej oko podmalować.
Najpierw jedno..
Potem drugie...
;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz