Niesamowicie ważny dzień dziś nastał. Zaprzysiężenie Baracka Obamy. Pierwszego czarnoskórego prezydenta USA. Ceremonia urządzona była z wielką pompą, w typowym amerykańskim patetycznym stylu.
Ludzie wiążą z nim wielkie nadzieje i dają niesamowity kredyt zaufania. Mamka też ślepo wierzy, że to właśnie ON zmieni świat na lepszy...
Jedno jest pewne. Gorszego prezydenta jak Bush- Stany już nigdy nie będą miały.
A co ja robiłam przez dzień cały? Jakoś sennie było.. Dzień przespałam dosłownie. U nas w mieście jakoś szaro i buro było. Nic specjalnego.
Buziaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz