Do tej pory używaliśmy wyłącznie Pampersów. Jednak prawie każdy kupal lądował nie tylko W pampku, ale w sumie w dużej mierze na moich body, koszulkach, sukienkach i innych.. Ostatnimi czasy rodzice spotkali się z rodzicami Zuzki, którzy też kiedyś przechodzili ten sam problem. Polecili Huggisy, bo mają one gumkę na pleckach, która utrzymuje całą zawartość w środku ;) I teraz używamy Huggisów. Plus jest taki, że faktycznie od kiedy je mamy- nie trzeba mnie całej przebierać po każdym kupalu. Ale..., bo oczywiście nie jest tak kolorowo, nie są tak chłonne jak pampersy. I jak jeden pampers na całą noc nam starczał, tak huggisa trzeba w nocy zmieniać (co się mamce nie podoba, bo leniwa jest). Do tego gumka wokół nóg, nie jest tak mocna jak w pampersach, no i czasem się wylewa..
Tak źle i tak niedobrze...
Najlepiej byłoby używać Pampersów w nocy, a Huggisów w dzień, ale to już chyba ekstrawagancja ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz