piątek, 20 czerwca 2008

Ryżyk

Niedawno koleżanka podsunęła mamce świetny pomysł:

- Kup małej ryż preparowany, wysyp na tackę, tę którą masz przy krzesełku do karmienia i zobaczysz- mała nie będzie potrafiła złapać tego w rękę i będzie się bawić, a ty pół godzinki albo godzinkę spokoju będziesz miała!!


Mamka się podjarała, zakupiła ryżyk, wysypała... A ja go hyc, garściami i na podłogę.. Zabawa była przednia to prawda, ale teraz w całym domu, w każdym pomieszczeniu wala się ryżyk. Nie do sprzątnięcia...



A miało być tak pięknie ;)

1 komentarz:

Bea pisze...

Ale zabawa była!!! :)
A mama jak chciała - to ;)
Konfetti jak po sylwestrze - wszędzie!! ;)