piątek, 18 czerwca 2010

Pani Fryzurka.

My się z Matylda ścinamy u sąsiadki z dołu. Nigdy u jako takiego fryzjera Matylda nie była. Kiedy niania powiedziała jej, że musi się umówić do fryzjera Matylda nie myśląc długo zeszła do sąsiadki piętro niżej i powiedziała, że niania musi obciąć włosy. Odwrotu nie było. Niania musiała iść do naszej sąsiadki ;)Mała w zamian za to skorzystała też z sytuacji i umówiła się z Patrycją.

Kiedyś babcia kupiła małej malowidła dla dzieci. Niekończące się malowidła. Ile to juz twarzy było nimi pomalowanych a one jakby nie ubywają... Z Patrycją też pomalowały się całe, a opakowanie jakby pełne..





- Mama zobacz jaki kolorowy świat! - powiedziała Matylda pokazując na pomalowany kredą chodnik...

Brak komentarzy: