Na pierwszy spacer wybraliśmy się 7.06. Podobno w lecie po tygodniu juz można. Na dworze cały dzień było z 40 stopni, więc wyszliśmy dopiero po 20. Miało być rodzinnie i romantycznie. Młoda zarządziła jednak, że zabiera koleżanki i że będą razem wózek pchały. Wyszliśmy więc na rodzinę 2+4.
Najpierw przeszliśmy się "dookoła dookoła" jak to mówi Matylda, a potem obowiązkowo pokazać Leonowi plac zabaw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz