sobota, 12 czerwca 2010

Siusiak.

Matylda miała obiecane, że będzie mogła małego przewijać. Kiedyś powiedziała nawet:

- Mama będzie MI pomagać Leonika kąpać i przewijać...

W każdym razie podczas pierwszej wizyty w szpitalu dostała swoja pierwszą szansę. Na widok pępka zdębiała:

- Co to ?

- Pępek. Matylda też taki miała, ale odpadł jej jak była malutka.

Sprawdziła i faktycznie nie ma. Odpadł.

Tata ściągnął małemu pampersa i Matylda pyta:

- Co to?

- Siusiak.

Matylda popatrzyła, pomyślała i skomentowała:

- Mati już nie ma siusiaka. Już jej odpadł...

Brak komentarzy: