Te ostatnie trzy tygodnie były naprawdę intensywne. Tyle nowych ludzi się wokół mnie przewinęło,że już nawet nie pamiętam ich wszystkich!!
Udało nam się tez spotkać z ciotką Mileną i jej siostrą Caroliną, które mieszkają w Granadzie i tam też pierwszy raz się spotkały, jak mamka na Sokratesa wyjechała. Od tamtego czasu był tylko skype i gg, ale nareszcie udało się spotkać ;) Ahhh milutko było i oby częściej !! Najlepiej w Granadzie na tapas oczywiście ;)
Buziole!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz