Rodzice zamówili prenumeratę Magic English. Dla mnie oczywiście. Póki co na próbę, żeby zobaczyć czy warto, czy nie. No i przyszło wczoraj. Zapuściłyśmy sobie z mamką pierwsze dvd i okazało się, że całkiem fajne jest. Mamka się na poważnie wkręciła w powtarzanie i śpiewanie. Teraz mi tu łazi po chacie i śpiewa non stop Daddy, daddy! Hello daddy I love you!! Wariatkowo normalnie!
W każdym razie prenumeratę będziemy ciągnąć, bo na pewno się przyda. Nie ważne, że za kilka lat dopiero... Mam nadzieję tylko, że jak już będą przychodzić kolejne dvd, to ona je ładnie na półeczkę odkładać będzie, a nie wkręcać się i śpiewać mi tutaj ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz