sobota, 22 marca 2008

Basen

Ponieważ dopadło mnie totalne choróbsko, to kilka zajeć basenowych musiałam odpuścić. Potem zaczęło się nadrabianie. A, że mamka się totalnie rozłożyła, to tatik nie miał wyjścia i musiał wejść ze mną. Jak się okazało wcale nie było tak źle, jak mu się wydawało!
















1 komentarz:

ciotka Ewelcia pisze...

bylam widzialam!!!! nurek bedzie.gwaratntuje!!!