Tak się zastanawiam czasami, czy ta nasza rodzinka w pełni normalna jest. Ostatnio jak wiały baaardzo silne wiatry i w telewizji trąbili na okrągło, żeby najlepiej nie wychodzić z domu, szczególnie w zachodniopomorskim, to rodzice zapakowali mnie do samochodu i wybraliśmy się w 3 godzinną podróż do Szczecina!!!! Mamka spotkanie scrapkowe miała.. A jak już wracaliśmy wieczorem to w połowie wiosek po drodze światła nie było.. Takie wiatry wiały ;)
Za to wczoraj orkan Emma odwiedził nasz kraj. I można zapytać co się u nas w domku działo ?! A w domku w sumie nic.. Tylko tatik się z kumplami wybrał na targi wędkarskie i łowieckie do ... Zabrza!! Bagatela jakieś 600 km stąd!! A mówili, żeby z domu nie wychodzić... Na szczęście wrócili szybciutko i bezpiecznie.
Ciekawe jaki wyjazd nam wypadnie przy kolejnej wichurce :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz