Matylda generalnie je mało słodyczy. Chciałabym, żeby jadła jeszcze mniej, ale chyba się nie da. Generalnie przyjęło się, że słodkie frykasy dostaje najczęściej w nagrodę za coś. Np jak zje cały obiad to dostanie loda... Ostatnio chyba jednak sprawy posunęły się nieco za daleko , bo Matylda mówi:
- Jak zjem loda, to dostanę w nagrodę czekoladkę...
;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz