niedziela, 4 maja 2008

Łikendowo- biwakowo

Przyszedł długo wyczekiwany długi weekend. Mieliśmy troszkę pobiwakować, jednak pogoda była totalnie do dupy (deszcze, ulewy, gradobicia) i w dzień siedzieliśmy tzn grillowaliśmy nad jeziorkiem, jednak na noc wracałyśmy z mamką do domu. Oczywiście zostałam przywdziana odpowiednio do sytuacji ::

Fotencje oczywiście jeszcze z ciszy przed burzą...





Ale i tak było miło!

1 komentarz:

Bea pisze...

A jaki masz rewelacyjny, specjalistyczny dresik biwakowy!!!