czwartek, 22 maja 2008

Tańce... hulanki.. swawole..

W sobotę 17 maja byliśmy na kolejnym grillowaniu. Tym razem iluś tam lecie koła łowieckiego do którego należy tatik. Były tańce i hulanki, a przede wszystkim totalna kostucha i deszcz!! Ale zmarzłam!! I jak się wytańczyłam!!

Z tatą



Z mamką



I tańce na całego z ciocią Asią!

Brak komentarzy: