poniedziałek, 20 października 2008

Weekend za nami,

tak więc jak się domyślacie- kolejny wyjazd także. Troszkę mamy teraz kłopot bez samochodu, ale udało się. Spotkanie w rodzinnym gronie tez się udało ;)

Mówiłam wam juz kiedyś, ze prawdziwa sroka ze mnie? Mama chciała ubrać te długie korale, a mnie króciutkie. Byłam taka upierdliwa, że skapitulowała i dała mi obie pary. A co.











buziaki

2 komentarze:

babcia Iwonka pisze...

jak Ty mnie pozytywnie doładowujesz
az nie umiem tego opidsac
kocham cie

babcia Iwonka pisze...

a te liscie jesienne to ja Ci nazbierałam skromnie mówiąc
czekam na Cie