W domku jeszcze z dziadkiem.

A to już Mielno.




I proszę bardzo- zalała nas woda i zostałam sama.





Dziadek w super_czapie.

I ja w dziadka super_czapie.

To chyba by było na tyle ze świąt.
Buźka!
„ Malarstwo łazienkowe”
Przyszłam do wanny sobie raz czysta
Patrzę ooo woda jest przeźroczysta
A tu na wannie jakieś obrazy ???
Lubię Gogena
Impresjonistów
Kubizm, Dadaizm i Pop-Art....ystów
Lubię Picassa
Nawet „ sprejarzy”
Lecz gdy w kąpieli Ci się przydarzy
Zwiedzać galerie A tam....
Trawy i drzew las rosnący obficie
Chmury i słońce co jest w zenicie
Narysowane są też serduszka
Czyżby zrobiła mi je mamuszka ?
Ma talent mamka moja już wiecie
Lubi malować sobie o świecie
Wanny sztaluga jest nie za duża
Pewnie ją małość miejsca wkurza
Wiem już
Gąbeczka mazu, mazu
Zrobię jej miejsce
Dla nowych obrazów
;)
Ot taki ze mnie łobuz.
„Spacer z babcią Iwonką”
Gdy przyjadę znów do babci Iwonki
Pójdziemy na spacer – na łąki
Pójdziemy na spacer - do lasu
Babcia moja nie lubi tracić czasu
Pójdziemy na spacer do sklepu zoologicznego
Pan właściciel jest już moim kolegą
A tam rybki, ptaszki, i myszy
Co chodzą tak cicho że nikt nie słyszy.
Buźka!!
;)
I DZIADEK ADAM Z ODSIECZĄ!!!!!
„Rety, Rety”
Karton bandyta
Za stopę mnie schwytał
Wrzeszczę do tego przechery
Idź won do jasnej cholery
A on nic, jak stał
Tak stoi
I wcale się mnie nie boi
Wrzeszczę jak wrzeszczą wszystkie maluchy
Czy ty kartonie jesteś głuchy ?
I ona się wiersza doczekała ;)
„ Żaba”
Pewna żaba
Żaba mała
To raz z zimna zzieleniała
Uciekając przed mrozami
Doczłapała się skokami na ulicę
Numer znacie
I tak mówi Magdy tacie
„Wolny kont jakowyś macie”?
Tak została i przytyła
I się w fotel zamieniła...
Buźka!
I SZYBCIUTKA RIPOSTA DZIADKA ADAMA!!!!!
„Idą święta czyli Wielkie sprzątanie”
Do kolegów, koleżanek
Odkurzany mam poranek
Burczącego smoka
Długa grdyka
Wnet mi paprochy z podłogi połyka
Szczotka z włosiem do kurzyków
Powyciąga je z kącików
Gdy wysoko
Nie sięgacie
To powiedzcie o tym tacie
Chatka mała niewysoka
Odkurzona, odświeżona
Jestem bardzo ucieszona
A tak mówiąc między nami
Dziewczynkami, chłopakami
Radość moja jest największa w mieście
Że tych komnat nie jest dwieście