niedziela, 28 grudnia 2008

wigilijny wieczór...

Były sobie święta. Specjalnie cały rok byłam bardzo grzeczna , więc i mikołaj do mnie przyszedł ;)

A to ja świąteczna ;) Mała mikołajka ;)





Z mamą ;)



W oczekiwaniu na rozpakowanie prezentów..



Z nową lalą ;)



Tylko chyba kurdę coś w niej nie gra.. Oczy ma jakieś ruchome takie... z czarnymi włosami..



Ja ich wcale nie wyrywam... nieeee...





;)

1 komentarz:

Bea pisze...

Matyldziu, ciut inaczej lalę do snu sie lula!!!! :)
Wesołego poświątecznego!