sobota, 28 marca 2009

Dziś działo się bardzo dużo!

Nareszcie jesteśmy na bieżąco! Dziś tatik wybrał się na zawody na strzelnicę, a my korzystając z okazji, że mamy wolny dzień i samochód - pojechałyśmy na basen! Ale było fajowo! Prawdziwy pływak ze mnie :) I okazało się, że jest szkółka dla takich maluchów jak ja, więc mamka niewiele się zastanawiając zapisała mnie :) Teraz będziemy jeździć 50 km co wtorek na 18 ;). Mam nadzieję, ze dzieciaki będą w grupie fajne !

Po basenie pojechaliśmy do prababci Lusesitki.





Potem wybraliśmy się do ciotki Agnieszki z myślą o małej drzemce. Zaczęło się dość sennie, ale skończyło na poduszkowej wojnie. Nie było ani sekundy snu. Ani ani.































Mam jeszcze kilka zdjęć, ale to w następnym poście! Teraz muszę szybko znikać na kolację, bo o 20.30 wyłączamy światło na godzinę!

Ktoś z Was też się do tej akcji dołącza?

2 komentarze:

ciotka Ewelcia pisze...

no kochani to ja tak zaczne: cos mi sie widzi,ze ta wasza wojna na poduchy to nic innego jak babci i dziadka popularna gra w "osiem".eh babcia no powiedz czy mam racje??? buziaki dla wszystkich czlonkow rodziny! ciocia Agnieszki, wujka Dariana, prababci Lusesitki,no i mamki oczywiscie :*:*:*

Matylda pisze...

wiadomo ze jedt to gra w osiem!!! a jak!!!