piątek, 3 kwietnia 2009

Przyszła wiosna.

I do nas na Pomorze też. Nie ma co prawda 19 stopni jak w Krakowie, ale i tak jest cieplutko całkiem! I słonko świeci! A na placu zabaw... Mówię Wam! Kolejki jak w mięsnym przed świętami. Masakra. Ani buu-u nie można było robić, ani w piaskownicy się bawić, ani tym bardziej na zjeżdżalni zjeżdżać. I do tego jeszcze banda jakiś 20 dzieciaków z okolicznych bloków, którzy właśnie na zamkniętym ogrodzeniem placu zabaw dla maluszków, postanowili się pobawić w berka! I wszystkie maluszki musiały uważać, żeby nie zostać stratowanym..

Na plac wybrały sie ze mną oczywiście Klaudia i Patrycja :) Przecież nie mogło być inaczej ;)

Na poczatek dwa zdjęcia, później dodamy jeszcze te z placu zabaw ;)

ps. po kliknięciu na zdjęcie otworzy się Wam ono w większym formacie!




Buźka!

4 komentarze:

babcia Iwonka pisze...

brawo wiosna
brawo spacerki z koleżankami
a tak przy okazji spytam
a okrycie główki zwiało ?
całuski dla całej trójki

Matylda pisze...

wcale nie zwiało- z domu sie nie zabrało ;)

ciotka Ewelcia pisze...

kija brac i dzieciaki stratowac (o berku mowa)buziaki dla was wszystkich! :*

Matylda pisze...

no ciotka a ja do tratowania to pierwsza! tylko jeszcze nie teraz ;) za malutka jestem ;)