Obiecane fotki z czwartkowego wypadu z Klaudią i Patrycją na plac zabaw ;)
Na poczatek bu-u. I tylko jeden jedyny raz, bo jak juz wpadłam w sidła piaskownicy to ciężko było się wydostać oj ciężko.
I nie przeszkadzały tłumy i jeden, do końca nie wiadomo było czyj zestaw zabawek i foremek ;)
Ja tak się wkręciłam najbardziej w jakąś używaną niebieską łyzkęi z resztą dzie ciaków o foremki nie musiałam się bić ;)
Klaudia z Patrycją najpierw zajmowały się sobą ;)
A potem przyszły do mnie do piaskownicy. Jak juz maluszki się zwinęły.
Patrycja.
Klaudia bez jednego zęba. Wypadł jej nareszcie, bo tak długo na ten dzień czekała!
Na chwilę jeszcze odeszłam od piaskownicy..
I zwinęłysmy się do domu. Pod blokiem pojeździłysmy jeszcze na rowerze ;)
I do domu!
BUźka!
1 komentarz:
fajnie wam tak.od piachu po hustawki i rowerowo jakos! pozdrawiam gang bolka i lolka!!
Prześlij komentarz