wiem wiem już od tygodnia.. ale czasu u nas niet... Co u mnie słychać?
Ano śmigam sobie już po caaaaałym domu, co mamie się oczywiście nie podoba zupełnie.
Zębów mam 6 i potrafię porządnie ugryźć ;)
Ale co najważniejsze... Dokładnie od dnia, w którym skończyłam 7 miesięcy zaczęła się totalna histeria oraz próby wymuszania. Z mojej strony oczywiście, Nie ważne czy w domu, czy na spacerze, czy w samochodzie. Jeszcze nie do końca rodzice mi reagują na ten nieszczęsny płacz bez łez, darcie się na całe miasto, walenie nogami i ogólną trzęsawkę. Czasem jednak łamią się :) Spokojnie. Jeszcze ich nauczę kto tu rządzi. A póki co to niech myślą, że to od nich w tym domu wszystko zależy...
Może jutro znajdziemy chwilę, żeby wrzucić zaległe zdjęcia.. Może...
buziole
1 komentarz:
No Matyldziu!!! na fotki czekam :) Tymek też ;)
Tymek przesyła wyrazy uznania - on ciągle siedzi w miejscu albo przemieszcza się zegarowo ;)Krzyki-histeryki też znamy, ale rzadko ze spacerów (zwłaszcza chustaowych) POZDRAWIAMY!!
Prześlij komentarz