idą....
W sobotę nie było nas w domu, ale za to w niedzielę postanowilismy troszkę ogarnąć to całe zamiesznie jakie panuje w naszym domu. Dziecko oczywiście też zostało zaciągnięte do roboty.
Mówię wam jaki ja mam ciężki żywot z tymi rodzicami!
I jeszcze odkurzacz nie chciał się mnie słuchać...
W sobotę nie było nas w domu, ale za to w niedzielę postanowilismy troszkę ogarnąć to całe zamiesznie jakie panuje w naszym domu. Dziecko oczywiście też zostało zaciągnięte do roboty.
Mówię wam jaki ja mam ciężki żywot z tymi rodzicami!
I jeszcze odkurzacz nie chciał się mnie słuchać...
Jak dobrze, że już przynajmniej mamy posprzątane. Nastepne takie porządki tradycyjnie, za rok ;)
I SZYBCIUTKA RIPOSTA DZIADKA ADAMA!!!!!
„Idą święta czyli Wielkie sprzątanie”
Do kolegów, koleżanek
Odkurzany mam poranek
Burczącego smoka
Długa grdyka
Wnet mi paprochy z podłogi połyka
Szczotka z włosiem do kurzyków
Powyciąga je z kącików
Gdy wysoko
Nie sięgacie
To powiedzcie o tym tacie
Chatka mała niewysoka
Odkurzona, odświeżona
Jestem bardzo ucieszona
A tak mówiąc między nami
Dziewczynkami, chłopakami
Radość moja jest największa w mieście
Że tych komnat nie jest dwieście
2 komentarze:
juz będzę poprawić moje sprzątanie
i to jak dokładnie tak jak Ty ho ho
oj tak tak!! uwielbiam sprzątać ;)
Prześlij komentarz