Mieliśmy ostatnio obiad rodzinny :) Przyjechał dziadek Adam z Koszalina, babcia Iwonka była już u nas, no i przyszedł dziadek Leon. Babcia Gienia niestety nie mogła przyjść, bo musiała pracować :)
Wszyscy mówią, że jestem wykapany dziadek Leon. Pewnie dlatego zawsze jak go widzę nie mogę oderwać od niego wzroku... patrzę... patrzę... i jestem przerażona...
czy ja będę tak wyglądać jak dorosnę ??I u dziadka Adama
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz