czwartek, 8 listopada 2007

Życzę Bardzo Szczęśliwego Czwartku



Tak sobie siedzę dziś i dumam... W sumie moim ulubionym zajęciem, oprócz cycania oczywiście, jest zwracanie na siebie uwagi. Niestety nie potrafię póki co jeszcze robić tego w inny sposób niż poprzez płacz. Kiedy mleczny raj, noszenie, zmiana pampucha, bujanie - nie pomagają rodzice wpadają na coraz to nowe i inteligentniejsze pomysły. Dostałam już smoczek, zaraz na początku, kiedy dopadła mnie kolka i nawet wtedy, pierwszego dnia, nabrałam się, że to piersiątko i ciumkałam go sobie cały dzień. Ale potem, szybciutko kapnęłam się, że wkradło nam się tu jakieś oszustwo i od tamtej pory smoka nie tykam. Więc leży i czeka na mnie. I niech leży... I niech czeka...

Wczoraj znów wkradło nam się kolejne oszustwo i to zupełnie przez przypadek. Tataszka próbował mnie troszkę zabawiać, ale mi nie w głowie zabawy! Moja nieodparta ochota na jedzonko nie dawała mi spokoju i po prostu chciało mi się cycać. Zupełnie niespodziewanie trafiłam na cyca...Jednak ten szybko okazał się być nosem tataszki ;(




Dla niewtajemniczonych wyjaśniam jeszcze znaczenie słowa CYCAĆ [czasownik]:
1. zaspakajać głód, czyli mniej lub bardziej łapczywie wciągać mleczko
2. zaspakajać swoją potrzebę bycia blisko mamki poprzez przyłączenie mojego otworu gębowego do mlecznego raju nie jedząc jednak, a tylko ciumkając
3. bawić się znajdującą się w buzi mojej piersią- wkładać ją, wyciągać, drapać, łapać za sutek rączką i ciumkać rączkę (nie pierś)
4. masować pierś - to dla mamki- poprzez zaciskanie zębów z całej siły (których na szczęście mamki jeszcze nie posiadam) tak, że krew z okolicy ust odpływa, przy jednoczesnym odpychaniu się od jej brzuszka nóżkami... Mamka wtedy podobno wielkie oczy robi i sama się dziwi jak można ją rozciągąć, ale kto by w momencie tak świetnej zabawy jej w oczy patrzył..
5. usypiać- żadne tam kołysanki i inne takie, zasnąć potrafię tylko cycając...

* Życzyć Bardzo Szczęśliwego Czwartku, czasownik z odpowiednim dopełnieniem (jak na porządny pretekst przystało): (dawać) Pretekst, pod jakim szuka się Towarzystwa przyjacół (a wraz z nim Zabawy i Małego Conieco), ponieważ wydawało się, że to Miły Dzionek, a skoro tak to nie miało sensu czekać na Stosowną Okazję.

" Prosiaczek był zdania, że po to aby chodzić do rozmaitych osób, trzeba znależć jakiś Powód (...) i gdyby Puchatek potrafił coś wymyślić...
Puchatek potrafił.
- Będziemy chodzić z tego powodu, że dziś jest Czwartek- powiedział- Będziemy chodzić i Życzyć każdemu Bardzo Szczęśliwego Czwartku. Choćmy Prosiaczku."

[A. R. Melrose Słownik Kubusia Puchatka ]

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Nikt by nie wymyslił takiego testu na tataszkę gratuluje Matylda!
Ja stawiam 6 Tobie i 6 tataszce
brawo !!