Jak to było z tą kąpielą? Hmm... Na początku nie za bardzo lubiłam się kąpać.. Darłam się w nieboglosy, a ziemia drżała... Nawet jeśli rodzice mi mówili, że idziemy się kąpać to nie za bardzo wiedziałam o co im chodzi... Wycierania też za bardzo nie lubiłam... Teraz za to, czyli jakiś tydzień później uwielbiam to!! Już nie płaczę, daję się ładnie umyć i już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła się sama popluskać!!!
1 komentarz:
A co z pływaniem? tak Ci dobrze szło w brzuszku mamki :)
Prześlij komentarz