piątek, 23 listopada 2007

Tornado

Przez nasze mieszkanie przeszło TORNADO.

Dzieje się tak zawsze, kiedy mamka postanawia, że będzie scrapować. Rozkłada więc wszystkie swoje bibeloty, a ponieważ praca idzie jej zawsze strasznie wolno i zrobienie najprostrzej rzeczy zajmuje kilka dni, to bałagan się powiększa i powiększa... I tak powstaje Kraina Niekończącego Się Rozgardiaszu. Teraz się zawzięła i popełnia prezenciki mikołajkowe dla dwóch kumpelek z forum :) I to zajmuje ją do tego stopnia, że jak tylko się przebudzę choć na sekundę ta podbiega, podsuwa Mleczną Krainę, no a kiedy już sobie pociągnę to robi mi się tak błogo, że zasypiam dalej. Tylko dziwi się później, że budzę się o 4 w nocy i mam zajawkę na zabawę przez 2 godziny.. A jak może być inaczej skoro wyspię się już za dnia??

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ty jesteś najważniejsza, ale Twoja mamka tez jest najważniejsza wiec musicie się dogadac i każda z Was musi miec czas dla siebie. Czy to chciałaś mamce powiedziec?

Matylda pisze...

Nie babciu :) chciałam powiedzieć, że bardzo się cieszę, że mamka jest taką bałaganiarą, bo nie będzie wymagała ode mnie a b s o l u t n e g o porzadku ;)