o czy pisałam już wcześniej. Teraz tylko kilka fotek zaprezentuje, bo nie ma się czym chwalić. Pojechałyśmy na weekend do dziadków marząc o codziennych wyprawach nad morze. Oczywistym było, ze jak my tam to pogoda ucieka z nad morza w góry. Tak było i tym razem. Raz trafiliśmy do Mielna, a i tak było za wietrznie, żeby na plażce się wygrzewać.
Karuzela ahhh działo się działo!!
Śmigaliśmy tez po plażce. Nie straszne mi piaski :)
Papa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz