Pamiętacie jak kiedyś byłam na koncercie Majki Jeżowskiej i mamka kupiła mi płytę? Taka radocha była, ale teraz żałuję!! Puszczamy ją cały czas, a potem siedzi mamce w głowie i non stop śpiewa! Mówi, że nie może się od tych melodii uwolnić. Ostatnio na czasie jest Na plaży. I sumie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, ze mamka tylko refren spiewa..
Na plaży, na plaży fajnie jest.
Na plaży, na plaży fajnie jest.
Na plaży, na plaży fajnie jest.
Na plaży, na plaży fajnie jest.
I tak bez przerwy. W kółko. 24 godziny na dobę. Zwariować można!!
Póki co tylko dwie fotki
Na plazy tak fajnie było...
A tu po wszystkim. Na obiedzie. Juz marzę o chwili kiedy wrócę na ten cieplutki piasek!
Fotorelacja będzie jak już wrócimy do domu.
Buźka
3 komentarze:
Zazdraszczamy z Hanutą :)
Miło Wam miło!!! też byśmy powakacjowali.... na razie tylko weekendujemy!!!
PS> doszły do Was fotki od nas??
Bea tak doszły :) dziękujemy :)
Prześlij komentarz