Heh tylko już na miejscu okazało się, ze biedak do góry nogami podróżował.

Ale nareszcie udało mi się popływać troszkę. I choć zapowiadali u nas deszcze, przez cały weekend nie spadła ani jedna kropelka. Smażyć się można było!



Od jutra już niby padać ma i nici wtedy z kąpieli będą. A szkoda..
Buźka.
2 komentarze:
SIę tak z żółwiem prażysz i prażysz to się na prawdę niedługo murzyniątkiem staniesz ;) Żółkwika masz cudo!! :)
heh chciałabym. mamka mnie niestety notorycznie 30 smaruje. nie ma szans na złapanie kolorku ;(
Prześlij komentarz